wtorek, 11 czerwca 2013

Bad day.



#wrocław #ogródjapoński #dogórynogami 

Uwierzcie mi: to był mój zły dzień. Poważnie. Moja przyjaciółka olewała mnie pół dnia, po czym wytłumaczyła się tym że ma zły dzień, dużo nauki i że ja przesadzam. A ja takie wtf? Masz mnie w dupie cały dzień, a jak pytam o co ci chodzi to jeszcze gorzej, bo sobie coś wymyślam i że wcale tak nie było. Trochę mi było przykro , bo to moja przyjaciółka nie.

Prawdopodobnie będę miała za niską średnią, żeby dostać się do wybranego liceum. :d Bosko po prostu, wręcz cudownie. Wszystko. tylko. nie. to.

A na polepszenie humoru dodam fakt, że mama się waha nad puszczeniem mnie na koncert Room 94. który jest w Łodzi i mi się zajebiście opłaca jechać. Więc tak mój dzień dobiega końca.

Jedyny powód do dumy to ten: zrobiłam cały Skalpel Ewy i jeszcze miałam ochotę na biegi. Nie ma to jak przyjaciółka krytykująca twój wygląd i motywująca cię do wzięcia się za siebie!

Bye for now
~ Kate :)

Brak komentarzy: