To moje dzieło :)

To oryginał :)

JAK WAM SIĘ PODOBA? :)

#tweetme

Przepraszam. Wiem, że miałam dodać posty tu i tam. Jestem leniem, długo nie wchodziłam i zapomniałam hasło. Ale znalazłam je i jestem. Bardzo chciałam dziś dodać post, bo wyjeżdżam na tydzień. Jadę nad morze ioioioioioio :d.

Z jednej strony boli mnie, że to już koniec roku, a z drugiej się ciesze, że mamy wakacje. Ale będzie mi brakowało 3b........ i a :p. Mimo tego, że się dowiedziałam, że zdaniem niektórych osób jestem fałszywa itd. To przykre, ale każdy może mieć swoje zdanie. BĘDĘ ZA WAMI TĘSKNIĆ I TAK I TAK :*

Dla sprostowania sprawy: ja nie mam nic do Nicoli, zakończyłyśmy nasz "spór", wytłumaczyłyśmy sobie wszystko i między nami jest bardzo dobrze, albo i lepiej. Nie wiem za kogo ona mnie ma, jestem pewna że nie za przyjaciółkę. Nieważne. Dogadujemy się, mówię jej o wszystkim i ją lubię. Jeżeli wam przeszkadza, że miesiąc temu nagadywałyśmy trochę na siebie to trudno. To raczej nasza sprawa, więc darujcie sobie. Nigdy tak nie mieliście, że się z kimś kłócicie, a potem po długim czasie gadacie 2,5 h na mrozie i godzicie się? Serio nie? Bo ja tak, więc niech już nikt mnie więcej nie pyta czy ja ja lubię. Nawet jeśli nie, to nie wasza sprawa.

To było takie wtrącenie :p Wiem, że mało kto tu wchodzi, ale jeśli kiedykolwiek jeszcze ktokolwiek mnie zapyta o Nicolę, to mu wyślę ten link i może pojmie. :p

Życzę wszystkim udanych wakacji. A sobie słońca nad morzem. ^^

wakacje !

niech mi ktoś powie, że mam złe pomysły ! :D

1. Hello Mofos. 

Jak dla mnie to własnie dziś zaczynają się wakacje. Koniec popraw. Koniec nauki. tylko jakiś durny polonez i próby na przedstawienie.


Luzik. 
Mimo takiej odwilży od nauki jest stres, bo dopiero jutro/ dziś wieczór przyjdą wyniki :c
Szczerze się boję. Od tego zależy moje życie :o
Jedyne co mogę zrobić to bać się i oczywiście wykonam to zadanie ;p


z powodu końca nauczania postanowiłam napisać jakieś nowe rozdziały, mam nadzieję, że ktoś się z tego powodu ucieszy :p


P.S. jednak jedziemy na koncert ! :D

Bad day.

BAD DAY.

#wrocław #ogródjapoński #dogórynogami 

Uwierzcie mi: to był mój zły dzień. Poważnie. Moja przyjaciółka olewała mnie pół dnia, po czym wytłumaczyła się tym że ma zły dzień, dużo nauki i że ja przesadzam. A ja takie wtf? Masz mnie w dupie cały dzień, a jak pytam o co ci chodzi to jeszcze gorzej, bo sobie coś wymyślam i że wcale tak nie było. Trochę mi było przykro , bo to moja przyjaciółka nie.

Prawdopodobnie będę miała za niską średnią, żeby dostać się do wybranego liceum. :d Bosko po prostu, wręcz cudownie. Wszystko. tylko. nie. to.

A na polepszenie humoru dodam fakt, że mama się waha nad puszczeniem mnie na koncert Room 94. który jest w Łodzi i mi się zajebiście opłaca jechać. Więc tak mój dzień dobiega końca.

Jedyny powód do dumy to ten: zrobiłam cały Skalpel Ewy i jeszcze miałam ochotę na biegi. Nie ma to jak przyjaciółka krytykująca twój wygląd i motywująca cię do wzięcia się za siebie!

Bye for now
~ Kate :)